Łaskawa pani od rent specjalnych.

przez | 9 kwietnia 2017

W Świebodzicach wydarzył się ludzki dramat. Zawalił się budynek, zginęli ludzie. Ale nie o tym chce pisać. Znowu nie mogło zabraknąć polityków z ich współczuciem i wsparciem. Teraz rządzi PiS, więc pojawiła się premier B.Szydło i M.Błaszczak, szef służb stosownych w takich sytuacjach. Może niektórzy to lubią, ale mnie drażni to jeżdżenie tabunów polityków na miejsce tragedii. Na miejscu są lokalne władze, zjawiły się też szybko stosowne służby. Podstawiono helikoptery ratunkowe. Państwo i jego służby zadziałało. Politycy i urzędnicy najwyższego szczebla powinni interweniować, dopiero gdy lokalne władze i powołane do pomocy służby, zawiodą.

No ale pani premier przybyła i – zgodnie z nową tradycją – rzucała pieniędzmi z koszyczka. Ledwo włączyłem TV, by poznać nowe informacje z Świebodzic i od razu trafiłem na panią premier z deklaracją  o specjalnych rentach. Nie mam nic przeciwko pomocy ludziom, ale zasady powinny być takie same dla wszystkich. Tymczasem pani premier wchodzi przed kamerę i od razu składa deklaracje rent specjalnych. Przepraszam, ale to populizm. Populizm tym sprytniejszy, że podszyty szantażem. Mało kto się odważy publicznie zadać pytanie o zasady przyznawania rent specjalnych. Pytania jednak trzeba zadawać.

Po zamordowaniu polskiego kierowcy w Berlinie, od razy z ust polityków PiS padły deklaracje o rentach specjalnych. To nie jedyny przypadek tragicznie zmarłego kierowcy, żywiciela rodziny, ale ten akurat był niezwykle medialny. Rodziny innych kierowców, którzy giną w trakcie wykonywania obowiązków deklaracji rent od rządu nie otrzymują. Rentę specjalną dostała małżonka zamordowanego przed kilku laty polityka PiS. Niestety nic mi nie wiadomo by inne polskie wdowy też otrzymały taki przywilej.

Śmierć ludzi, utrata bliskich i majątku w tragicznych wypadkach, nie jest czymś szczególnym w Polsce. Zazwyczaj ginie jedna czy dwie osoby i tragedie ich rodzin nie są medialne. Co najwyżej, krótka informacja w krajowych mediach. Politycy z pierwszych stron gazet tam nie jadą, pieniądze z rent specjalnych nie płyną, komercyjne stacje nie wysyłają kamer i sprawozdawców.

Dla mnie deklaracje premier Szydło to populizm na gruzach mieszkań pogrążonych w rozpaczy ludzi. Tak się ‘bawić’ w polityce nie należy.

Zanim ktoś sobie o mnie pomyśli: ale drań, pozbawiony emocji i odmawiający ich B.Szydło, proponuję inaczej postawić pytanie. Proszę bardzo, renta specjalna dla każdego poszkodowanego przez los. Tylko to raczej premier Szydło powinna wyjaśnić dlaczego rodzinny ofiar mniej ‘medialnych’ wypadków są gorzej traktowane. Dlaczego premier B.Szydło nie jest tak hojna dla wszystkich dzieci, które straciły jedno czy obydwoje rodziców?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.