Mogłem zatytułować wpis: Polityczna wolta Grzegorza Schetyny, ale byłaby to duże uproszczenie. Chodzi o odpowiedź na pytania zadane publicznie w imieniu PiS przez Beatę Mazurek, rzeczniczkę klubu tej partii. Tymczasem po wypowiedzi G.Schetyny, jego słów z uporem broniło wcale nie małe grono polityków PO.
PiS zrobił genialny polityczny (co nie znaczy, że moralnie akceptowalny) ruch. Gdy tylko w PiS spostrzeżono, że PO nagle boi się mówić o wieku emerytalnym, 500+ i kilku innych tematach nadużywanych w populistycznym przekazie PiS, i że PO próbuje wejść w populistyczne buty PiS, PiS zareagował medialnym kontratakiem. B.Mazurek przed kamerami i mikrofonami zadała PO pytania o plany PO wobec wieku emerytalnego, 500+, uchodźców z Bliskiego Wschodu, CBA i IPN. PRowcy PiS dobrze wyczuli moment słabości w PO i trafili w dziesiątkę. Odpowiedzi lidera PO i innych polityków tej partii okazały się po prostu żenujące.
PO popełniła szereg błędów. Pierwszy to przekonanie, że można manipulować i okłamywać opinie publiczną tak jak to robi PiS. PiS jest w tym niedościgniony. A po drugie, jest to konkurencja w której ze względu na uczciwość i racje, po prostu nie warto podejmować rywalizacji. Pytanie B.Mazurek np. o ocenę 500+ należało odbić w inny, zawstydzający PiS sposób. O tym za chwilę.
W PO doszło do jakiegoś dziwnego moralnego przełamania i ulegania pokusie. To drugi błąd. Zgadzam się, że PiS trzeba odebrać państwo bo po prostu je niszczy i degraduje, tak samo jak naszą opinię za granicą. PiS doszedł do władzy w dużym stopniu przez kłamstwo i manipulację oraz obiecywanie czego się da. Okazało się, że manipulacją, kłamstwem i populizmem można zdobyć serca wielu Polaków. PiS nie zawahał się nawet straszyć chorobami przynoszonymi przez uchodźców. Stąd w PO zapanowało przekonanie, że jedynym sposobem na odsunięcie PiS od władzy jest …kopiowaniu stylu uprawiania polityki a’la PiS. I to jest duży błąd, który jak sądzę będzie PO dużo kosztował.
Trzeci błąd to po prostu oszukiwanie swoich dawnych wyborców, którzy przyjęli jako wiarygodne poprzednie tłumaczenia dotyczące m.in. wieku emerytalnego czy ograniczonych możliwości transferów społecznych (polityka socjalna, demograficzna itd.).
I błąd czwarty. Najważniejszy. Obecne argumenty PO dot. wieku emerytalnego, 500+ i uchodźców są po prostu mylne, co postaram się wykazać. Ale zacznę od końca, czyli przyszłości CBA i IPN.
Obydwie te instytucje powstały przed laty przy aprobacie PO. Już wtedy uzasadnienie dla powstania tych instytucji było dość wątpliwe. Zarówno IPN jak i CBA powstały w oparciu o ideę, że jak jest problem (bądź wydaje nam się że jest), to należy stworzyć odrębną instytucję by się nim zajęła. I tak postępowało tworzenie bytów typu komitety, agencje, biura itd. W przypadku CBA wystarczyło dodać niezbędne uprawnienia CBŚ. Teraz PO jest tego zwolennikiem. Do IPN mam stosunek obojętny w rozumieniu konieczności powołania odrębnej instytucji zajmującej się najnowszą historią. Są i były inne instytucje które mogły podjąć się przedmiotu działalności IPN. Niemniej w tym przypadku chyba większym problemem są regulacje określające zasady działania IPN, wystawianych ocen i opinii kreowanych przez IPN oraz polityka udostępniania dokumentów.
W sprawie uchodźców i wykonania tzw. limitów, politycy PO próbują za wszelką cenę pokazać że problemu nie ma. Formalnie, wsłuchując się w wypowiedzi polityków PO, to trzeba przyznać, że jest w nich jakaś logika. Ale jest to logika negowania potrzeby pomocy UE w rozładowaniu problemu imigrantów i sugerowanie, że problemu uchodźców w UE nie ma. A ja oczekuję od polityką odwagi i wizji. Setki tysięcy uchodźców do UE napłynęły. Formalnie nikt ich nie zapraszał. Fala uchodźców, która do UE weszła musi być jakoś rozładowana, przy chociaż minimum solidarności państw członków UE. Nasza zgoda na przyjęcie do 10 tys. uchodźców w okresie kilku lat, to naprawdę żadna łaska. Była okazja po prostu pomóc i pokazać solidarność. Była okazja sprawdzić jak działają instytucje państwa w takich sytuacjach, wyciągać wnioski i uczyć się na błędach. Jest niemal pewne, że m.in. z powodów demograficznych i wzrostu zamożności, będzie się u nas pojawiać z biegiem lat coraz więcej imigrantów z różnych stron świata. Czas zacząć się na to przygotowywać i uczyć na błędach.
Przyjęcie imigrantów to też po prostu zwykły ludzki odruch pomocy. Na tą chwilę nie chcemy przyjąć kogokolwiek. I tak co tydzień Polacy w kościołach mówią o pomocy potrzebującemu i zaproszeniu go do stołu, po czym w rzeczywistości okazuje się to pustą deklaracją. Problem uchodźców pokazuje cynizm i cwaniactwo Polski. Na chwilę obecną solidarność w ramach UE rozumiemy jako zasilanie nas funduszami unijnymi i możliwość emigracji dla naszych obywateli do bogatszych krajów UE.
Zwrotem niemal o 180 stopniu jest stanowisko PO w sprawie wieku emerytalnego i 500+. Wyliczenia są brutalne. Nie stać nas na wczesne przechodzenie na emerytury. Jeżeli ktoś nie wierzy, niech sobie zrobi wyliczenie emerytury przy wynagrodzeniu na poziomie mediany rozkładu. Zasadą powinno być podniesienie wieku i stworzenie grupy furtek, np. dla osób które nie są się w stanie utrzymać na rynku pracy lub zgromadziły odpowiednio duży kapitał. Prezydent Duda odwrócił zasadę i – na to wygląda – PO zgadza się z linią prezydenta i rządu. Smutno było słuchać w niedawnej rozmowie w TokFm min. Rostowskiego, który nagle zachowuje się tak jakby nie było konieczności podniesienie wieku. To co, PO nas przed laty oszukała?
Na 500+ w obecnej skali po prostu nas nie stać, co przez dłuższy czas wskazywała PO. I teraz nagle zwrot. Okazuje się, że stać nas?
PO miała na zaczepkę PiS ustami B.Mazurek odpowiedź inaczej. Przede wszystkim należało zapytać publicznie PiS, dlaczego w pytaniach nie ma wsparcia dla frankowiczów czy ulgi w PIT dla wszystkich. Dlaczego powrót do poprzedniego wieku emerytalnego został tak odłożony w czasie. Co jest powodem wzrostu zadłużenia Polski, dlaczego utrzymano 23-procentowy VAT. Itd. itd. Zapewniam że pani Mazurek uciekłaby sprzed mikrofonu.