Generalnie zwisa mi co zrobi prezydent A.Duda ws. tzw. Lex TVN. Bynajmniej nie dlatego, że los TVNu jest mi obojętny. Przeciwnie. Traktuję tą stację jako mocny punkt na rynku mediów i istotny składnik wolności słowa. Przeważającą część czasu poświęconego polityce i bieżącym wydarzeniom spędzam z tą stacją. Dlatego podpisałem apel o niezwłoczne zawetowanie przez prezydenta pisowskiej ustawy. Na szczęście jest to apel, a nie prośba, bo nie widzę powodu by o cokolwiek się prezydenta prosić. Powinien od razu zapowiedzieć odrzucenie ustawy.
No ale prezydenta A.Duda, jak to on, wydał buńczuczny przekaz w tej sprawie, z którego kompletnie nic nie wynikało. W tradycyjnie teatralnej pozie i podniesionym stanowczym głosem…, przypomniał jakie ma w tym przypadku uprawnienia i ile tygodni ma na decyzję. Czyli nic nie powiedział. No, żeby nie było, że jestem złośliwy, prezydent przypomniał, że postąpi zgodnie z zapowiedziami. O ile rozumiem, chodziło o zasadę poszanowania własności, poszanowanie konstytucji i itd. Że nie szanuje konstytucji, to już wiemy. Jeżeli szanuje własność, to powinien na dzień dobry zapowiedzieć odstrzał Lex TVN. Prezydent nie musi niczego analizować, bo zapisy ustawy i jej intencje są znane. Prezydent akceptuje też sposób ustanawiania prawa przez PiS. Już tylko za to, Lex TVN powinna być odrzucona.
Raczej nie ma sensu snuć scenariuszy tego co będzie. Sytuacja już na tą chwilę jest na tyle absurdalna, że możliwe jest wszystko. Najprawdopodobniejszym rozwiązaniem jest przesłanie ustawy do tzw. Trybunału J.Przyłębskiej. Mnie zaczyna kręcić najbardziej perwersyjne rozwiązanie: podpisanie ustawy przez prezydenta. Po prostu jestem ciekaw co będzie dalej.
Ze swojej strony jestem w stanie jedynie zapewnić, że ewentualne zakończenie działania TVN w Polsce (w rozumieniu koncesji) nie spowoduje przeskoczenia na TVPiS. Tą ostatnią telewizję pozostawiam ludziom o skromniejszych wymaganiach intelektualnych.
Na zakończenie. Ustawa powinna być odrzucona i żadna to łaska ze strony prezydenta. Przeniesienie ustawy do Trybunału Przyłębskiej, będzie aktem tchórzostwa. Podpisanie zaś, aktem głupoty i podległości.