Drobny rozjazd między poglądami, a życiem prywatnym.

przez | 5 października 2021

Jak to mówią, najzabawniejsze i najbardziej nieprzewidywalne scenariusze pisze życie. I coś w tym jest, bo napisało i teraz. No więc z powodu poglądów Wielka Brytania nie wpuściła Rafała Ziemkiewicza na swoje terytorium. Facet w social mediach eksplodował złością, a media prawicowe wyraziły święte oburzenie (* fakt, że w zróżnicowany sposób, bo R.Ziemkiewicz po postać i na prawicy dość kontrowersyjna). Najbardziej rozbawił mnie fragment z DoRzeczy:

„Brytyjskie służby przepuściły żonę i córkę Ziemkiewicza, ale jego samego zatrzymały. Po kilku godzinach bez podania powodu publicysta został zatrzymany. Z naszych informacji wynika, że Ziemkiewiczowi odebrano leki, dokumenty i telefon.”

W miejsce „Brytyjskie” wstawić „Polskie”, a miejsce akcji z lotniska Heathrow przenieść nad granicę polsko-białoruską i mamy sytuację jak u nas. No, z tą różnicą, że rodzinę R.Ziemkiewicza przepuszczono i że nie znamy zawartości telefonu R.Ziemkiewicza. A szkoda. Ciekaw byłbym zdjęć, rozmów i notatek z komórki.

W jednej sekundzie obnażona została obłuda polskiej prawicy i samego Ziemkiewicza. Kiedy według własnego widzi-misię zatrzymujemy imigrantów to jest ok. , ale kiedy ktoś wg własnych kryteriów (i nie po raz pierwszy) nie wpuszcza R.Ziemkiewicza na swoje terytorium, to nie jest ok. To jak słynna przypowieść o Kalim z „W pustymi i w puszczy” Sienkiewicza.

Jeżeli ktoś chce poznać poglądy i kulturę (lub jej brak) R.Ziemkiewicza, to pewnie może iść kilkoma drogami. Ja proponuję krótką. Wystarczy się zapoznać z tym jak R.Ziemkiewicz oceniał swoje zatrzymanie. Stek bzdur, niepochamowanych emocji, żenujących argumentów, przyrównań itd. chwilami rynsztok. Krótko mówiąc, facetowi puściły nerwy i zabrakło klasy.

Ale jest i jeszcze jedna intrygująca informacja. Otóż celem, lub jednym z kilku, wyprawy do Wielkiej Brytanii rodziny Ziemkiewiczów było odwiezienie córki do Oxfordu. Wg informacji medialnych, córka rozpoczyna studia w Oxfordzie. To wywołało masę kpin i docinków pod adresem R.Ziemkiewicza.  W pełni to rozumiem i jak najbardziej podzielam. Okazuje się, że mamy do czynienia z kolejnym przypadkiem cynicznego konserwatysty, który na co dzień mądrzy się w sprawie ideologii, właściwych postaw i poglądów, patriotyzmu, edukacji, rzuca gromami na zgniły Zachód. A tu proszę, żaden tam KUL czy lokalne uczelnie i patriotyzm, tylko edukacja na zachodzie. Podobno dziewczyna zafascynowana jest genetyką. No to nie ma sprawy, w Polsce też da się to studiować.

Zresztą, mniejsza oczywiście o dziewczynę. Nikt nie ma ochoty wciągać ją w lokalne polityczno-ideowe spory. Przynajmniej do czasu, kiedy nie zaprezentuje swoich poglądów. Chodzi o R.Ziemkiewicza i ewidentny rozjazd między propagowanymi poglądami a codzienną praktyką. Kolejny ‘lider opinii’ prawicowej, który nie widzi przeszkody w tym, że życiu prywatnym głoszone poglądy jego samego nie obowiązują.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.