Chamstwo i brak kultury ukarane. Czarnecki odwołany.

przez | 7 lutego 2018

 

I dobrze się stało. Ryszard Czarnecki został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego za przyrównanie Róży Thun do szmalcowników. Przypomnę, że Róży Thun oberwało się za to, że wystąpiła w niemieckiej telewizji w programie przedstawiającym m.in. sytuację w Polsce i nie ukrywała niezadowolenia z tego co się w Polsce pod rządami PiS dzieje. Wg Czarneckiego, R.Thun wystąpiła w roli donosicielki i przyrównaj ją do szmalcowników.

W tym całym zamieszaniu chciałbym zwrócić uwagę na cyniczną kalkulację jakiej dokonał R.Czarnecki, która świetnie pokazuje poziom kultury (tzn. jej braku)  w PiS. R.Czarnecki już w chwili porównania R.Thun do szmalcowników wiedział, że gra za ostro. Wtedy być może nie spodziewał się jeszcze kary jaką wymierzył mu Parlament Europejski. Przyrównanie do szmalcowników, to była zagrywka na potrzeby krajowego podwórka, gdzie wśród polityków PiS i partii koalicyjnych, panuje ostra rywalizacja na określenia pod adresem opozycji i krytyków rządów PiS. To się podoba elektoratowi i prezesowi. Poziom okazywanego chamstwa i braku kultury, to w PiS forma demonstrowania prezesowi PiS gotowości do walki, oddania i poświęcenia.

No, ale sprawa nabrała rozgłosu i trafiła pod ocenę Parlamentu Europejskiego. R.Czarnecki w trakcie uruchamia całej procedury mógł jeszcze przeprosić, ale najwyraźniej miał poważny dylemat. Co się bardziej opłaca? Wycofać się z oskarżenia i ratować resztki tzw. twarzy, czy kreować się na ciemiężonego przez UE i europosłów ‘donosicieli’ z opozycji za rzekomą wolność słowa. Kultura czy podziw w elektoracie? Reakcja mediów prawicowych też nie ułatwiała mu wyboru. Wystarczy spojrzeć na dzisiejsze wydania internetowe. Dominuje sucha informacja o głosowaniu, okraszona mieszanką manipulacji i próbami dyskredytowania samej procedury. Człowiek z jakimś poziomem kultury, skoro już chlapnął głupstwo, to wie jak się potem zachować. Trzeba powiedzieć przepraszam. Ale my mamy do czynienia z Ryszardem Czarneckim. On kalkuluje inaczej. O wizerunek Polski w tej kalkulacji już nawet nie pytam, bo nie sądzę by osoba pokroju Czarneckiego nadmiernie się tym przejmowała.

W tym całym emocjonalnym rozdarciu, tzn. kalkulacji zysków i strat,  R.Czarnecki nieźle przyłożył się do ośmieszenia Polski. Mamy więc pierwszy przypadek usunięcia z tak prestiżowej funkcji. Trafiło na Polaka, za brak kultury. R.Czarnecki spopularyzował słowo szmalcownik, które oznacza Polaka-donosiciela. Europosłowie właśnie się dowiedzieli, że w czasie wojny nie wszyscy Polacy byli idealni.

Pozostaje już tylko mieć nadzieję, że komercyjne stacje telewizyjna przestaną zapraszać R.Czarneckiego. To dla niego najgorsza kara.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.