Pan Marek M. komentator.

przez | 31 grudnia 2021

Kto przygląda się naszym sporom o Polskę, zapewne rozpoznaje imię i nazwisko: Marek Migalski. M.Migalski w ostatnim czasie wraca na rynek komentatorski. Kocha to i lubi. To jego drugie wejście do świata mediów. Chyba mało kto już pamięta jakie było pierwsze i gdzie się wtedy ‘pozycjonował’ swoimi poglądami pan Marek. Ja dawne jego poglądy pamiętam i ze zdumieniem obserwuję jak człowiek z tytułem dok. i prof. w ciągu kilku czy kilkunastu lat zmienia postrzeganie świata. Cholera zresztą wie, jakie są jego faktyczne poglądy. Jeżeli coś jest tu stałe, to pęd do mediów, bycie rozpoznawalnym itd.

Do napisania krótkiego kąśliwego tekstu o M.Migalskim sprowokował mnie jego wpis na facebooku dotyczący obecności ministra Czarnka na pogrzebie księdza egzorcysty.

(wpis z 29 grudnia)

„Dlaczego oburzacie się, że Czarnek był na pogrzebie egzorcysty? Przecież większość z Was wierzy w te bajki o diabłach, piekle, aniołach i bogach rodzonych przez 16-letnie Żydówki. Czarnek jest tylko bardziej prostoduszny. Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie.”

Trzeba przyznać, że wpis jest śmiały i odważny. Od drugiego zdania to już ostre i mało przyzwoite żarty z wierzących. Oczywiście z wiary i przekonań nieopartych na nauce można może i kpić. Tylko, że tu już ocieramy się o naruszenie szacunku do chrześcijan. Ale nie to mnie dziwi (czy raczej rozczarowuje) najbardziej. Mało kto pamięta, że M.Migalski ostro kiedyś flirtował z prawicą. W nagrodę za medialne wsparcie i nieukrywaną sympatię, dostał się do Europarlamentu (w 2009) z list….PiS. Tak, proszę nie przecierać oczu, z list PiS. Każdy, kto zna J.Kaczyńskiego i zasady robienia kariery w jego świecie wie, że nie tak łatwo zaufanie Kaczyńskiego zdobyć. M.Migalski zdobył. Wykładowca i polityczny komentator na tyle chętnie i z przekonaniem wpierał w mediach stanowisko PiS, że został za to nagrodzony. Niewielką argumentem na obronę jest to, że do poglądów partyjnego betonu było mu daleko. Flitr i przygoda z polityką trwały do 2014 r. Ostatnie lata to próba funkcjonowania w PJN, a potem w Polska Razem, czyli na prawicy. Czynna polityka wciąż go pociągała (i chyba tak jest do dzisiaj). Szczęścia spróbował w wyborach w 2019 r. Z list Platformy Obywatelskiej (!!!) kandydował na fotel senatora. Nie udało się.

Nie wiem jakie ten człowiek ma faktycznie poglądy i który Marek Migalski jest prawdziwy. Ten z 2009 czy obecny. Zapewniam natomiast, że były czasy gdy pan Migalski na publikowanie opinii jak przytoczona powyżej sobie nie pozwalał. Inwestował wtedy w inną opcję polityczną i elektorat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.