Mnie nie przeszkadza, że jesteśmy podzieleni. To ta druga strona powinna się wstydzić.

przez | 11 lipca 2020

W niedzielę wybory. Bez względu na ich wynik, pozostaniemy podzieleni. Za podział odpowiedzialny jest PiS. Nastraja wrogo ludzi, uruchamia prostackie antagonizmy, wprowadza w życie zmiany (łamanie prawa, tendencyjna telewizja itd.), które wymuszają na ludziach postawę: jestem za lub przeciw. Politycy PiS i PAD non stop kłamią i manipulują w sposób i w dawkach do tej pory w Polsce niespotykanych. To już nie jest głupstwo czy kłamstwo wypowiedziane przed jednego czy dwóch polityków. To już jest pewien styl bycia, postawy, poglądów, moralności, sposób sprawowania władzy i przekazu dla opinii publicznej. Została do tego zaangażowany cały aparat państwa. To co PAD pokazał sobą między I a II turą, to była intelektualna kwintesencja prawicowego obozu i jego elektoratu. Sympatycy i elektorat PiS albo to akceptuje albo – chcąc nie chcąc – ponosi moralną odpowiedzialność za to, na co sobie politycy PiS pozwalają.

Obserwując polityków PiS nieustająco odnoszę wrażenie, że oni sami gardzą swoimi wyborcami. Poziom przekazu polityków prawicowych bardzo wiele mówi o poziomie odbiorców tych treści. Dla wielu z nas, postać Holeckiej czy Adamczyka oraz słynne już paski z Wiadomości, pozostaną przykładem moralnego upadku i zakłamania. Ktoś daje na to przyzwolenie w kolejnych wyborach. Ktoś uważa, że za 500 zł miesięcznie warto akceptować świństwa.

Zagłosuję na R.Trzaskowskiego w niedzielę. Zobowiązał się do pojednania i szukania porozumienia z PiS. Ok. on musi i chce, ja nie. Doceniam, to co chce zrobić, bo przedstawiciele władzy, cokolwiek by się nie działo, muszą umieć ze sobą usiąść przy jednym stole, żeby omówić trudne sprawy.

Nie mam ochoty do nikogo wyciągać ręki. To nie ja swoim głosem w wyborach daję przyzwolenie na robienie świństw. To sympatycy PiS i PADa mają się z czego tłumaczyć. Niestety nie potrafią. Wśród członków rodziny i znajomych znajduję sympatyków PiS. Na ogół wstydzą się do tego przyznać. Mają poważny problem z merytoryczną rozmową. Ignorancja lub brak wiedzy i umiejętności (oraz chęci !!) weryfikacji informacji powodują, że boją się rozmowy. Ci z nich, którzy próbują walczyć w naszych Polaków rozmowach, próbują walczyć ucząc się niemal na pamięć przekazu z Wiadomości TVPiS. Efekt jest i musi być przykry, bo łatwo tym ludziom wykazać jak bardzo wykorzystywana jest ich niewiedza. Niestety wielu z nich myli wiedzę z tym co tłucze im się w Wiadomościach i w przekazach polityków PiS.

Podział jest i nie zamierzam go zasypywać. Nawet w rodzinie. To, czy jesteśmy ze wsi czy z miasta, skończyliśmy podstawówkę czy studia jest bez znaczenia. Liczy się to, czy pasjonuje nas myślenie i zadawanie pytań, czy  nie. Ja lubię zadawać sobie trudne pytania i uzupełniać luki w wiedzy. Mnie też intryguje pytanie czy pary jednopłciowe mogą/powinny adoptować dzieci. Innych nie. Dla nich PAD miał prostacki przekaz: zakaz i już. Niestety PAD nie podał na czym oparł swoją wiedzę i dlaczego uważa to za coś ważnego. PAD nieprzypadkowo w robił w kampanii wrzutki o szczepionkach i ewentualnej obowiązkowości w ich stosowaniu. W desperacji poszukiwał już elektoratu w szeregach antyszczepionkowców. Liczba głupot jakie przy tej okazji wypowiedział była szokująca. Ale żelazny elektorat to kupuje.

Oczywiście jeżeli ktoś ma ochotę głosować na PiS  i PAD z przekonania, kompleksów lub przekory, to oczywiście proszę bardzo. Tylko niech się potem, jeden z drugim, nie chowa gdy dochodzi do merytorycznej dyskusji.  Jeżeli ktoś jest zwolennikiem 500+ i uważa to za wielkie osiągnięcie, to ok. Niemniej gdy ktoś będzie chciał podyskutować ze mną, to niech zacznie od przestudiowania finansów publicznych za ostatnie kilka lat, m.in. po to by zobaczyć jak PiS ( i kosztem czego) finansuje 500+. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.