Z niepełnosprawnych nie ma pożytku,….politycznego.

przez | 11 maja 2018

Sorry, ale niepełnosprawni nie są atrakcyjni politycznie.  Mogą dostać łaskawie prawo do darmowych pampersów czy wózka inwalidzkiego, ale kasy do ręki już nie.  Politycy PiS nawet nie próbują wyjaśnić opinii publicznej i własnemu elektoratowi, że niepełnosprawni i ich rodziny wymagają wsparcia. Widać, że temat i problemy niepełnosprawnych są nie na rękę PiSowi. 

Mimo, że podobno niepełnosprawni nie powinni dostać pieniędzy do ręki (bo oni i ich rodziny są wg PiS nieodpowiedzialni), to szerokim gestem politycy PiS chcą jest rozdać w ramach szkolnej wyprawki (tzw. 300+).

Kwotę politycznego prezentu oszacowano na 1,44 mld zł. No to liczymy. 1,44 mld zł dzielę przez 12 (miesięcy) i potem przez 500. 500 to kwota oczekiwana przez strajkujących w sejmie. W ten sposób dochodzę do liczby niepełnosprawnych, którzy owe 500 zł mogliby otrzymywać co miesiąc przez cały rok. Wychodzi 240 tys. osób. To straszne i moralnie okrutne do czego potrafi prowadzić polityczna kalkulacja.

Cóż, politycy PiS są jacy są. To wyjątkowy gatunek ludzi. Pojawia się niestety pytanie o osoby deklarujące w sondażach sympatię dla PiS i ich poziom intelektualno-moralny. Jak na razie, z kalkulacji i zlecanych sondaży, politykom PiS najwyraźniej wychodzi, że zwolennicy PiS losem niepełnosprawnych nadmiernie się raczej nie przejmują i łatwo można wzniecić wśród nich wrogość wobec niepełnosprawnych. Gorzej, bo wygląda na to, że sympatycy PiS mogą traktować niepełnosprawnych jak konkurencję do świadczeń przyznawanych przez państwo.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.