A.Duda na Węgrzech: Europa Zachodnia nas nie rozumie.

przez | 24 października 2016

Węgrzy obchodzą 60 rocznicę swojego zrywu przeciwko podporządkowaniu ZSRR, a A.Duda pojechał tam po to by wciskać swoje wątpliwej jakości refleksje.

„…kiedy dziś głośno w Europie, my Polacy i Węgrzy, mówimy o suwerenności, niepodległości, to ta Europa Zachodnia nie bardzo w ogóle nas rozumie czasem. My wiemy ile suwerenność i niepodległość kosztuje i nie pozwolimy sobie ich odebrać. Dlatego od lat jesteśmy razem. Dlatego państwo od lat tutaj do Budapesztu właśnie na tę rocznicę przyjeżdżacie. Bardzo wam za to dziękuję..” – miał powiedzieć A.Duda wg Gazety Wyborczej.

Im więcej PAD będzie narzekał na UE, tym bardziej prowokuje pytanie: skoro nam tak źle, to dlaczego nie wyjdziemy z UE? Te narzekanie na UE w wykonanie polityków PiS oraz A.Dudy staje się już idiotyczne i nieznośne. Po prostu głupie. W kontekście bezpieczeństwa A.Duda zaczyna się powoli ocierać o śmieszność. Bo niby Europa Zachodnia nas nie rozumie, bo nie wie ile kosztuje
niepodległość?

Przede wszystkim Europa żadnej suwerenności i niepodległości nam nie zabiera. Po drugie Europa Zachodnia ma swoje wcale nie małe doświadczenia z obroną niepodległości i nie sądzę byśmy tu mogli być dla nich jakimś autorytetem. Tym bardziej, że to my niemal na własne życzenie niepodległość straciliśmy, a potem mieliśmy ogromne problemy z jej odzyskaniem i utrzymaniem.

Co gorsza PAD zachowuje się tak jakby jego i przyjaciół z PiS historia niczego nie nauczyła. Jeżeli jesteśmy za słabi by samodzielnie się bronić, to powinniśmy wchodzić w trwałe alianse z silniejszymi. Mamy pod nosem UE, to jeszcze wybrzydzamy.

Powinniśmy pracować na rzecz silniejszej integracji politycznej, gospodarczej i militarnej z UE. To nasz, za przeproszeniem, zasrany interes. UE bez nas się obejdzie, ale my bez UE już nie. Stąd strojenie szczeniackich fochów wobec UE od chwili wygranych wyborów w 2015 jest żenujące.
Najwyraźniej PAD i politycy PiS nie wyciągnęli z historii żadnych wniosków.

Caracale były szansą m.in. na rozwój europejskiego przemysłu zbrojeniowego. My tu występujemy jako ubogi krewny, ale od czegoś trzeba zacząć. Tymczasem zakończenie współpracy z Francuzami ws. helikopterów przeprowadziliśmy w żenujących sposób. I co, za jakiś czas znowu będziemy bronić takiej czy innej branży i wmawiać, że UE powinna prowadzić spójną
politykę gospodarczą, ale taką jak mi im proponujemy i wg naszych interesów?

PAD i przyjaciele muszą być niezwykle pewni, że UE do końca świata będzie zmuszona z nami pracować i znosić nasze fochy i pouczenia. Że UE wszędzie i w każdych okolicznościach stanie za nami murem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.