A może konsumenci ‘mocarza’ powinni płacić za leczenie?

przez | 15 lipca 2015

– To nie jest wina ministra, prezydenta, dziennikarza czy prezesa organizacji pozarządowej, że ktoś chce zjeść truciznę – mówił wiceminister zdrowia Sławomir Neumann w “Gościu Poranka” TVP Info.

No wreszcie ktoś powiedział coś rozsądnego. W wyniku zażycia środka o nazwie „mocarz” do szpitali w ciąg kilku dni trafiła liczba ofiar liczona już w setkach. Media okazały zatroskanie. W pierwszych dniach relacji bohaterami mediów byli lekarze i ratownicy. Potem mimowolnie, czy raczej jak zwykle w takich sytuacjach, zaczęło się szukanie winnego. Rząd zaczął tłumaczyć co robi. Panowie mundurowi na konferencji prasowej z nie mniejszym przejęciem opowiadali o działaniach podległych im służb. Opozycja się mądrzyła i jako winnego sytuacji wskazywała koalicję rządową. A obywatele?? A obywatele mogą ćpać i zażywać na potęgę z wiarą, że pogotowie przyjedzie na czas, a szpital nie wystawi rachunku.

Obawiam, się rację ma Sławomir Neumann. Jak ktoś się uprze żeby zakosztować środków odurzających, to jego sprawa. Państwo nigdy nie wygra jeżeli przeciwko sobie będzie miało sprzedawców i nabywców środków odurzających. A tak jest z rynkiem środków odurzających. Z ludzką głupotą, bezmyślnością i skłonnością do ryzyka doprawdy trudno walczyć.

Jeśli walka z rynkiem środków odurzających ma być przegrana, to proponuję żeby miłośnicy mocnego kopa, zaczęli pokrywać koszty swojego leczenia. Przyjmuje nawet, że wielu z nich nie jest w stanie pokryć kosztów leczenia. To niech płacą na tyle dużo by to uderzało w ich prywatne finanse. Tysiąc zł lub dwa. A może stawka procentowa odniesiona do wynagrodzenia własnego lub rodziców (w przypadku młodzieży). W czasach gdy wyrywany z NFZ pieniądze na chorych na raka itd. , fundowanie darmowej służby zdrowia (nawet jeśli tylko w części) ludziom igrającym z życiem, to niepotrzebny luksus.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.