… media to pół biedy. Ja tam czekam na pomysły na gospodarkę. To dopiero będą jaja.
Jak można się było spodziewać, w końcu Paweł Kukiz przemówi i przedstawi chociaż kawałek programu na Polskę lub swoje poglądy na cokolwiek. Bo poza JOWami, których najwyraźniej nie rozumie, wiele więcej o jego poglądach na chwilę obecną nie wiemy. Głód na jego mądrości i pomysły jest w narodzie i mediach ogromny.
Na dodatek sytuacja jest zgoła idiotyczna. Publicyści boją się Kukiza krytykować ze względu na ogromną popularność w sondażach i obwołaniem go uosobieniem zmiany, buntu i wymiany elit. Naród przemówił Kukizem po prostu. No a narodowi nikt nie powie otwarcie, że wybory to nie jest najlepszy moment na strojenie fochów i demonstrowanie buntu. …i wracając do publicystów…Część jest nadzwyczaj ostrożna w krytyce Kukiza, inny milczą, a jeszcze inny (jak ‘niezależni’ bracia Karnowscy) okazują nowemu politycznemu objawieniu podziw.
No i stało się, P.Kukiz przedstawił swoje pogląd. Zaczął od mediów i ich organizacji. Jak przystało na wielkiego wodza i rewolucjonistę, skontaktował się ze społeczeństwem dość niedbale i w krótkich słowach.
P.Kukiz zmieścił swoją wizję w zdaniach nie więcej niż dziesięciu.
· Zakazy koncentracji więcej niż 20% mediów lokalnych (dziś prawie 90% mediów regionalnych ma jedna grupa : Verlagsgruppe Pasau).
· Zakaz koncentracji powyżej 20% rynku mediów centralnych.
· Kary za rozpowszechniania nieprawdy zwiększone w przypadku nieprawdziwych informacji uderzających w polską rację stanu (kłamstwo oświęcimskie typu „Polskie Obozy”).
· Zakaz reklamy firm państwowych oraz organów władzy publicznej wydawanych w Polsce mediach o kapitale zagranicznym (za wyjątkiem mediów branżowych reklam w mediach wydawanych za granicą do tamtejszego klienta)
· Zakaz zatrudniania w mediach publicznych dziennikarzy pracujących jednocześnie dla mediów zagranicznych (VideTomasz Lis – z jednej strony „dziennikarz” TVP z drugiej płacą mu Niemcy wydający Newsweeka)
· Zakaz reklamy firm państwowych w mediach ukaranych sądowo za publikację nieprawdziwych materiałów sprzecznych z polską racją stanu.
Nie będę się odnosił do każdej z myśli, bo są po prostu….niepoważne. To mieszania kompleksów (znowu ci Niemcy!), na kolanie zdobywanej wiedzy o rynku mediów (a raczej jej braku), prostackich pomysłów na moralność w mediach i prywatnych antypatii.
Za kłamstwa i manipulacje to i sam P.Kukiz miałby problemy z prezentacją poglądów w mediach, gdyby tak trzymać się jego pomysłów. Facet krytykuje obcy kapitał, ale nie przeszkadza mu że jako niemal czołowy polityk polski, bierze udział w reklamie facebooka. Nikt nie wpadł na to, żeby zaproponować P.Kukizowi inną formę komunikacji ze społeczeństwem wyczekującym jego wielkich myśli.