Trochę pokory panie Kukiz. Pan w II akcie już nie gra.

przez | 13 maja 2015

Długo czekać nie musieliśmy. Kariera rewolucjonisty  i lidera buntu, tak się spodobała P.Kukizowi, że nie może pogodzić się z faktem że nie bierze udziału w II turze prezydenckich wyborów. Wyborcom P.Kukiza powinna się zapalić czerwona lampka.

Jak tylko komuś spodoba się sława i życie w świetle lamp i wycelowanych obiektywów, zaczynają z człowieka wychodzić brzydkie cechy. Paweł Kukiz postanowił upokorzyć kandydatów na prezydenta, którym udało się przejść do II tury. P.Kukiz zaproponował debatę w Lubinie, którą miałby prowadzić os sam. Lider buntu pokazał pogardę wielkim świata polityki, a przy okazji własną kulturę. Jaką, to niech każdy sobie sam dopowie.

Przypomnijmy, że P.Kukiz dostał niecałe 21% głosów. Dwaj najsilniejsi kandydaci zdobyli łącznie ok 68%., czyli ponad trzy razy więcej. Proponowałbym trochę pokory i okazanie szacunku ponad 10 mln ludzi którzy głosowali na B.Komorowskiego i A.Dudę. Proponowanie prezydentowi za pośrednictwem internetu spotkania w Lubinie, jest co najmniej nietaktem. Ponadto nie wiadomo jakie pytania P.Kukiz będzie zadawać, bo o niczym nie ma zielonego pojęcia i nawet nie zauważył, że w Polsce idea JOW jest już wykorzystywana. Zresztą jego wyborcy też tego nie zaważyli.

Na szczęście prezydent odmówił, a ciśnienia tym razem nie wytrzymał A.Duda. Może dlatego, że nie ma skrupułów przed obiecywaniem czegokolwiek.

P.Kukizowi sugerowałbym, żeby zaakceptował w końcu, że do II tury nie wszedł. Z uprawnionych do głosowania wskazało go ledwie 10%. Warto by o tym pamiętał, zanim uwierzy że jest reprezentantem ludu i wskazanym przez boga.

Zabawa się skończyła i jeśli P.Kukiz jest konsekwentny to zobaczymy go w ławach sejmowych. Ja już się cieszę. Chce zobaczyć miny jego sympatyków, jak ich lider zmaga się z współdecydowaniem o państwie. Te kilka miesięcy do parlamentarnych wyborów proponowałbym poświęcić na naukę co to państwo, jego finanse itd. Bo przez kilka lat nie da się siedzieć w ławach sejmowych i ciągle być przeciw.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.