Niefortunna wypowiedź szefa FBI a tzw. polityka historyczna.

przez | 21 kwietnia 2015

Niefortunna wypowiedź szefa FBI o eksterminacji Żydów i udziale w tym Polaków wywołała powrót do dyskusji o naszej polityce historycznej. Nie będę już wnikał w sens wypowiedzi szefa FBI. Swoją drogą, przemówienie dyrektora FBI było dość banalne. Można by pewnie podyskutować, kto ma więcej krwi na rękach? My, chwilami faktycznie wyręczając Niemców czy Amerykanie niejednoznacznie reagując na doniesienia o niemieckich zbrodniach. A i pewnie warto podyskutować, czy korzystanie z usług niemieckich naukowców przez USA po wojnie czy wyników
zbrodniczych badań  było moralne. Nie wiem skąd swoją wiedzę o eksterminacji Żydów bierze dyrektor FBI, ale niewątpliwie nie jest to wiedza zbyt duża. Wymienianie nas niemal na równi z
Niemcami, to jednak gruba przesada.

Wypowiedź szefa FBI, jak wspomniałem, została wykorzystana przez część krajowych komentatorów głównie z kręgów prawicowych jako potwierdzenia że brak polityki historycznej i swego rodzaju moda na bicie się w piersi i rozliczenia historyczne, powoduje pogorszenie
obrazu Polski za granicą i obwinianie Polaków za zagładę Żydów w czasie wojny. Prawicowi
komentatorzy przypomnieli, że moda na rozliczenia zaczęła się już w latach
90-tych w mediach określanych teraz jako mainstreamowe.

Otóż to nie była żadna moda, tylko zwykła uczciwość i odwaga w spojrzenia na historię. Natomiast ‘polityka historyczna’ to zwykłe manipulowanie historią. Gloryfikowanie własnych
osiągnięć przy jednoczesnym przemilczaniu naszych grzechów lub wydarzeń które mogłyby przesłonić sukcesy i cierpienia Polaków. Świetnie było to widać na przykładzie pogromu Żydów w Jedwabnym.

Podjęcie tego tematu przez niektóre media (Jedwabne) było właśnie odkrywaniem naszych grzechów wobec  Żydów. Większość Polaków nic wcześniej nie wiedziała o pogromach, lub słyszała tylko o tzw. pogromie kieleckim po zakończeniu wojny. Na dodatek to ostatnie
bywa przedstawiane dość niejednoznacznie przez media
. Skutki przemilczania widać do dzisiaj. Minęło 25 lat od odzyskania wolności słowa a dopiero od kilku lat w rocznicę powstania w getcie warszawskim główne wydanie Wiadomości zaczyna swoje wydanie od informacji o tym i relacjach świadków. Przez całe lata czegoś się wstydzimy, coś chcemy ukryć lub zaczynamy relatywizować. Wszystko to w ramach tzw. polityki historycznej. Czy mieliśmy przemilczać Jedwabne i podobne

sprawy tylko po to by przypadkowo nie przeczytał tego dyrektor FBI? Przecież do chore! 

Polityka historyczna jest manipulacją, skierowaną zresztą głównie do wewnątrz. Do własnych obywateli, a więc nieskuteczna na zewnątrz. Im bardziej będziemy unikać rozliczenia się z
trudnymi tematami, tym bardziej obcy komentatorzy będą się opierać na innych
niż nasze przekazach (ocenach) historycznych. Świetnie to widać po reakcji Turków na ludobójstwo Ormian sprzed niemal stu lat. Turcy może są i dumni ze swojej polityki historycznej i protestów ich władz na każdą wzmiankę o Ormianach. Tymczasem efekt jest dokładnie odwrotny do zamierzonego. Po każdym proteście władz tureckich, media (również w Polsce) przypominają rzeź Ormian od artykułów w historycznych periodykach po krótkie notki w codziennej prasie,
internecie itd. Gdyby Turcy od razu rozliczyli się z tematem, to mało kto na świecie dowiedziałby się o tragedii Ormian. A tak, to niemal co roku powtarzamy ten sam scenariusz. Tym razem burzę wywołał papież. Dokładnie ten sam błąd robią Rosjanie ze swoją historią.

To nasze narodowe uciemiężenie po każdej idiotycznej wypowiedzi za granicą o Polakach, jest przejawem kompleksu i nierozliczonej historii. Możemy się sami okłamywać, jeżeli tak nam wygodnie i brak nam odwagi na historyczne rozliczenie, ale i tak nie będziemy mieli wpływu
na to co o roli Polaków w eksterminacji Żydów piszą poza Polską. Możemy przedstawić wiarygodny opis historii Żydów na tych ziemiach, w tym przyznać iż część naszych przodków zachowała się w przeszłości haniebnie. Stać nas na to.  Im lepiej poradzimy sobie sami z tym
tematem, tym bardziej staniemy się wiarygodni w opisie tragicznego finału historii Żydów na ziemiach polskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.