To już nasza narodowa cecha. Samoudręczenie, wpędzanie w stan rozpaczy i martyrologia. Media ogłosiły, że przez Polskę chcą przejechać członkowie motocyklowego klubu Nocne Wilki. Celem jest uczczenie 70-tej rocznicy zwycięstwa nad Niemcami. Organizacja jest znana z dość demonstracyjnego popierania Władimira Putina i jego polityki, w tym posunięć Rosji z ostatnich kilkunastu miesięcy, czyli zajęcia Krymu i wspierania separatystów. Nie dość że faceci pozują na twardzieli, to jeszcze ich lider (wyglądający jak Rambo w czasie akcji) pozwala sobie na nieco prowokacyjne teksty pod adresem Polski i Polaków.
W Polsce zapowiedź przejazdu Nocnych Wilków potraktowano jak zapowiedź podeptania naszej godności. Zmierzyły się nasza złość z bezsilnością. Pojawiły się protesty, żądania zatrzymania Rosjan na granicy itd. Sondaże pokazały, że co najmniej połowa obywateli sprzeciwia się podróży Rosjan przez Polskę. Protestują politycy, ale głównie prawicowi. Temat roztrząsany jest w głównych programach informacyjnych.
Jeśli Rosjanie chcieli nas postraszyć, upokorzyć, czy z nas podrwić, to bez większego wysiłku im się to udało. My, Polacy już tacy jesteśmy. Upokarzamy się sami i na własne życzenie. Oni ogłosili pomysł, a my zrobiliśmy resztę. Przypomina mi to hecę z domaganiem się zwrotu wraku Tupolewa. Nakręcamy atmosferę złości i upokorzenie, dobrze wiedząc ze Rosjanie mogą trzymać wrak do końca swojego śledztwa.
Polskie media nagłośniły inicjatywę Nocnych Wilków, dzięki czemu większość z nas się dowiedziała, że taka organizacja istnieje. Dyskutowanie o zamknięciu dla nich granic nie ma sensu, bo nie ma powodu do tego. Ludzie chcą przejechać przez Polskę i my powinniśmy pokazać, że jesteśmy tzw. normalnym państwem, więc niech sobie jadą. Jeżeli nie naruszyli prawa i nie ma wobec nich podejrzeń, to nie ma powodów do zatrzymywania ich czy zakazywania wjazdu do Polski.
Sami robimy im PR i pokazujemy bezsilność. Ale ta bezsilność nie jest bezsilnością w dosłownym tego słowa znaczeniu. U nas jest demokracja i wolność słowa (czyli i wychwalania radzieckiej armii która pokonała 70 lat temu Niemców i wychwalania Putina jeśli tylko ktoś ma na to ochotę) oraz podróżowania. Policja powinna wkroczyć do akcji dopiero gdy Nocne Wilki naruszą prawo.
Uważam, że Rosjanie mają prawo i powód do uczczenia zwycięstwa nad Niemcami. Maja prawo tym się chlubić i oczekiwać szacunku i gdzieniegdzie wdzięczności.
Jak doniosły media, Nocne Wilki chcą odwiedzić dawny obóz koncentracyjny Auschwitz. Ja na ich miejscu przypomniałbym że obóz wyzwoliła armia radziecka jako kontrast dla niemądrej wypowiedzi ministra Schetyny. Sami się Rosjanom podłożyliśmy.
Obawiam się, ze wsparcie policji może być potrzebne i nie tyle dla upilnowania Rosjan, co naszych rodaków, którzy mogą się okazać nadaktywni jak na przykład w czasie Euro 2012 (ataki na rosyjskich kibiców).