No i mamy kolejny wyczyn JKM.
Jak rozumiem, głos na JKM miał być formą protestu przeciwko klasie politycznej. Ci, dzięki którym JKM dostał się do europarlamentu, powinni zadać sobie pytanie czy o to chodziło. JKM raczej nic lub niewiele wniesie do prac Parlamentu Europejskiego i nie o to mu zresztą chodziło. Celem była zabawa i nic-nie-robienie za kasę unijnych podatników (w tym i polskich).
Tuż po wyborach do PE bawiło mnie czytanie poważnych analiz ‘buntu’ i ‘protestu’ wyrażonego poprzez głosowanie na ugrupowanie JKM. Tak naprawdę to żaden protest tylko niewiedza i brak rozumienia demokracji. Sądzę że JKM jest dobrą wizytówką ‘zbuntowanych’ przeciwko klasie politycznej. Nie rozumiem, jak można wyrażać protest przeciwko poziomowi klasy politycznej wybierając kogoś…..jeszcze gorszego.
Zresztą to nie tyle wyborcy JKM pokazali środkowy palec polskim politykom, co JKM zadrwił z własnych wyborców …i teraz jak widać nieźle się bawi, ups….przepraszam…wypoczywa.
A później, jak się obudzi? Może coś powie głupiego, może kogoś w twarz uderzy. To drugie raczej już nie. Od czasu ostatniego spoliczkowania, kilku rosłych polityków próbowało zachęcić JKM do rękoczynów, ale jak tylko JKM spostrzegł że może w uczciwej walce oberwać, udał że nie słyszy.
Podobał mi się wpis na forum gazeta.pl pod artykułem o ‘wyczynie’ JKM. Człowiek podpisujący się jako ‘amirez’ napisał coś takiego : „Sumienie mam czyste – nie głosowałem na tego pajaca!”. Sam bym tego lepiej nie ujął.
Fotkę pozwoliłem sobie skopiować z TVN24. Nie zapytałem czy mogę, ale dziękuję.