Nie rozumiem tej paniki i rejterady. G.Schetyna uważa za błąd podniesienie emerytalnego wieku.

przez | 15 lipca 2019

Jednym z wielu błędów popełnianych przez opozycję jest unikanie sporu z PiS na polu ekonomicznym. Niemal zupełna bezradność i rejterada. Budzi to spore kpiny wśród wielu komentatorów i zwykłych ludzi. W sumie, trudno się dziwić.

Wpierw opozycja słusznie krytykowała rozrzutność w 500+ i przestrzegała przed poważnymi napięciami w finansach publicznych, w tym i z powodu obniżenia wieku emerytalnego. Gdzieś pod koniec 2016 r. opozycja zaczęła milczeć w tym temacie, by od roku żądać zwiększenia wydatków w ramach 500+ i deklarować utrzymanie finansowych prezentów rozdawanych przez PiS. Tymczasem bez większego problemu można było wskazać, że nawet koniunktura gospodarcza i redukcja szarej strefy nie pozwalają utrzymać 500+. Koniunktura powoli się pogarsza, a skuteczność walki z szarą strefą ocenimy dopiero gdy spadnie tempo PKB.

W 2016 r. PiS zwiększał przejściowo zadłużenie na poczet 500+, co należało ostro piętnować. Wbrew wyborczym obietnicom, PiS nie obniżył VAT z 23% do 22%, ani nie zlikwidował tzw. podatku od kopalin. Obecnie, te niezrealizowane obietnice, dają PiS rocznie ok. 10 mld zł.

Nie trzeba wielkiej wiedzy z finansów publicznych, by przeanalizować dane udostępniane przez Eurostat. PiS, na przykład,  nie rozpieszczał w czasach swoich rządów sektora edukacji, co doprowadziło do strajku  nauczycieli. Biorąc pod uwagę nakłady w relacji do PKB i wynagrodzenia w edukacji na tle średniego w gospodarce narodowej widać, że państwo nieco zaniedbało finansowanie niektórych sfer przypisanej sobie działalności, na rzecz generowania kasy na potrzeby socjalnych prezentów.

Szczytem wszystkiego jest zamiana OFE w IKE. To zupełnie niepotrzebna operacja, której podstawowym celem jest szukanie pieniędzy na kupowanie głosów suwerena, ….na koszt suwerena. Takich przykładów jest więcej. Opozycja, a przynajmniej jej część, powinna to nagłaśniać w mediach.

Wycofanie się z krytyki, powoduje dezorientację społeczeństwa i ośmieszenie opozycji. Trzy lata temu wypłaty 500+ to miała być katastrofa, a teraz zapewnienia, że nic z tych rzeczy i można rozdawać dalej? Dokładnie to samo z wiekiem emerytalnym. Z obawy o porażkę wyborczą jesienią, lider największego ugrupowania opozycyjnego nagle twierdzi, że wydłużenie wieku emerytalnego to był błąd.

I co, nagle będziemy zaprzeczać zmianom demograficznym i ich niekorzystnym wpływie na system emerytalny? To chociaż warto było zdobyć się na skromną odwagę i otwarcie powiedzieć Polakom: skoro olewacie wasze emerytury, to ok., to w końcu wasze emerytury i wasze życie, więc faktycznie wracajmy do poprzedniego wieku emerytalnego. Tymczasem PiS zrobił coś niebywale sprytnego. Zdając sobie sprawę z konsekwencji powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego, równolegle wprowadza PPK. Inaczej mówiąc, skracanie wieku PiS powiązał ze zwiększeniem oszczędzania na emeryturę, na którą obywatel będzie sobie składał sam i głównie z własnych pieniędzy. Suweren nawet nie jest tego świadomy.

Niestety opozycja nawet to przeoczyła. W efekcie opozycja woli brnąć w przepraszanie za wiek emerytalny, a tymczasem całkiem niedawno prezydent Duda gromił dawny skład TK za podniesienie wieku emerytalnego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.