Referendum

przez | 7 września 2015

Minęła 22-ga więc mogę pisać o referendum.

Nie wiem jaka była frekwencja, ale mam nadzieję że poniżej 50%. Ja, gorący zwolennik demokracji, bodaj po raz pierwszy nie skorzystałem z szansy wrzucenia kartki do urny. Ale nie znaczy to że nie oddałem w ogóle głosu. Moja nieobecność w lokalu referendalnym była świadome, by nie podnosić frekwencji, która w referendum ogólnokrajowym ma ogromne znaczenie. I była to manifestacja moich poglądów na referendalne pytania oraz samą inicjatywę.

Mimo względnej sympatii dla B.Komorowskiego i oddawania na niego głosu w ostatnich wyborach, pomysł z referendum uważam za jeden z największych błędów byłego prezydenta. Jego sztab wyborczy i on sam wpadli w panikę po poznaniu wyników pierwszej tury, co przełożyło się na błędną diagnozę sytuacji. Skłoniło to też byłego prezydenta do dość populistycznego działania, czyli organizacji referendum. Przeciwny jednak jestem twierdzeniu, że drugie referendum to konsekwencja pierwszego, co miałoby obciążać Komorowskiego. Prezydent Duda mógł wykazać więcej rozsądku i powstrzymać referendalną zabawę. Nie zrobił tego. Zachował się małostkowo i zaproponował drugie, gdzie podbił stawkę o jaką szła polityczna rozgrywka (pytanie dot. wieku emerytalnego i sześciolatków). Komorowski postawił pod  ocenę trzy być może ciekawe pytania, ale zrobił to w postaci inicjatywy referendalnej na którą w zasadzie nikt nie zgłaszał popytu.

Sądzę, ze Komorowski i jego sztab popełnili błąd w odczytaniu wyników I tury prezydenckich wyborów. Zabrakło też zimnej krwi. Zaskakujący wynik P.Kukiza wcale nie musiał oznaczać ogromnej sympatii dla JOWów czy sprzeciwu dla finansowania partii politycznych. Komorowski zapewne chciał odebrać argumenty P.Kukizowi. Tyle tylko, że JOWy są, jak się szybko okazało, czymś obywatelom mocno nieznanym, niezrozumiałym i szybko skrytykowanym przez znawców tematu. To nie na JOWach wypłynął Kukiz. Być może zresztą brak referendalnej inicjatywy byłby lepszy dla byłego prezydenta. Obawiam się, że część wyborców pomysł z referendum odebrała jako przejaw słabości i skłonność do populistycznych zagrań. Inna rzecz, że wynik referendum w przypadku frekwencji pow. 50% nie musiał się przekładać na działania polityków.

Pytanie o rezygnacje z finansowania partii politycznych z publicznych pieniędzy było nieodpowiedzialne. Możemy dyskutować o modyfikacji modelu finansowania partii, ale na spokojnie. Ja jestem za utrzymaniem finansowania partii z pieniędzy publicznych. Można zmniejszyć finansowanie dużych na rzecz mniejszych partii. Partie w większym stopniu powinny finansować się składkami. PO i były prezydent wypadali na tle tego pytania pozytywnie lub neutralnie. PO już raz (kilka lat temu) poważnie wydatki na partie obniżyła, co warto przypomnieć.

Rozstrzyganie sporów podatkowych na korzyść obywatela, brzmi odważnie i zachęcająco. Ale… Ale mało kto zdaje sobie sprawę, że problem rzekomo źle nastawionych do obywatela urzędników skarbowych i niespójnych przepisów to tylko jeden punkt widzenia. Rozstrzyganie niespójności prawnych na rzecz przedsiębiorcy/obywatela grozi też tym że każda prawna luka może być wykorzystywana przez nieuczciwych obywateli i przedsiębiorców. Prawo nie może i nie powinno precyzyjnie opisywać wszystkiego. Spory i wątpliwości będą zawsze. Obywatel w niewielkim stopniu zdają sobie sprawę, że spora luka podatkowa jaką mamy, to m.in. efekt wykorzystywania luk prawnych przez nieuczciwych przedsiębiorców.

Referendum Komorowskiego to strata czasu i pieniędzy. Na szczęście frekwencja najprawdopodobniej była poniżej 50%. Taki wynik zamyka kwestię pytań z I referendum i oficjalnie pozwala powiedzieć, że obywatele nie są w większości zainteresowani rozstrzyganiem wątpliwości w tych tematach.

Gdyby w referendum frekwencja nie miała znaczenia, poszedłbym i zaznaczył 3*NIE. Wolałem nie iść by nie uwiarygadniać większości. Sondaże wskazywały, że Polacy dość populistycznie i bez znajomości materii sprawy są gotowi zagłosować. Jeżeli gdzieś można zademonstrować niechęć do polityków i państwa w rozumieniu poborcy podatkowego, to obywatelu natychmiast to robią.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.