Rywalizacja na muzea.

przez | 29 stycznia 2017

Sposób w jaki min. Gliński chce przejąć Muzeum II Wojny Światowej, to prostacka gra niegodna świata kultury. No ale takiego mamy ministra i taki mam rząd.

Jednym z wątków jaki mnie interesuje w kwestii „muzealnej” jest rywalizacja jaką prowadzą dwa środowiska polityczne i ideowe. PiS i PO. Odnoszę wrażenie że Muzeum IIWŚ mające pokazać wojnę z innej perspektywy jest wynikiem tego iż PO uległa presji wywieranej przez środowisko prawicowe w walce o to kto bardziej szanuje historię i chce o niej w ogóle mówić. Środowisko PO nie upierało się by narzucać Polakom spojrzenia na historię. Moim zdaniem słusznie. Środowiska prawicowe podchodzą do tego dokładnie odwrotnie. I tak powstały muzea: Muzeum Powstania Warszawskiego (dalej MPW) i MIIWŚ.

Moim zdaniem obecny wizerunek MPW jest tylko potwierdzeniem tego, że nie należało się spieszyć z jego budową. Byłem tam z 2 lub 3 razy. Jest faktem, że MPW zrobione jest ciekawie. Robi wrażenie. Niestety wrażenie również negatywne lub budzące wątpliwości. Widać, że w narracji jaką tam przyjęto, swoje piętno odcisnęła głównie jedna strona sporów o PW. W MPW można odnieść wrażenie, że Powstanie to było zwycięstwo w kategoriach moralnych i przyszłości narodu. Że było czymś oczywistym, naturalnym i koniecznym. Element ogromnych strat  ludzkich i materialnych oraz wątpliwości wokół sensu powstania i podejmowanych decyzji, jest w MPW mocno ograniczony lub nieobecny. Niestety MPW nie przedstawia problematyki PW rzetelnie.

Politycy PO ‘kibicowali’ powstaniu MIIWŚ. Moim zdaniem powinniśmy sobie zadać pytanie o sens budowania takiego muzeum. Odniosłem wrażenie, że niemałe znaczenie miało podejście : skoro ‘oni’ zbudowali muzeum, to pokażmy że my też potrafimy i że historia ma również dla nas znaczenie. No i MIIWŚ powstało. Koncepcja tematyczna muzeum jest ciekawa, ale i na tyle niecodzienna, że stawia pytanie o sens jego budowy. Oczywiście Muzeum już stoi i zaczęło działać. I niech tak pozostanie.

Dla kogoś kto poświęci na zwiedzanie 2, maks. 3 godziny, żadne muzeum nie jest w stanie pokazać dość rzetelnie wojennych losów Polaków. Moim zdaniem nie było ono niezbędne. Na historię możemy patrzeć pod wieloma kątami i z wielu perspektyw. Ale materializowanie każdej z tych perspektyw budową odrębnego muzeum chyba nie ma sensu. Tym bardziej, że w niedalekim sąsiedztwie każdego z dwóch wymienionych muzeów, jest wiele innych niedoinwestowanych i zaniedbanych.

Przykładem zaniedbania jest dla mnie Muzeum Wojska Polskiego. Zewnętrzna ekspozycja sprzętu przeniesiona w dużym stopniu do innych obiektów. Fort Czerniakowski i stojący tam ciężki sprzęt jest w kiepskim na ogół stanie. Muzeum WP to głównie stałe od lat ekspozycje, gdzie sposób prezentacji jest bardzo archaiczny. Muzeum WP po prostu jest nudne. Gdzieś w tym irracjonalnym sporze o pamięć i traktowaniu historii, zapomniano o Muzeum WP. Muzeum WP to zresztą tylko jeden z wielu przykładów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.